Najnowsze wpisy


lip 02 2002 MAM BLOGA :):) JAK FAJNIE
Komentarze: 4

Witam wszystkich na nowo zalożonym blogu i zapraszam do zostawiania komentarzy :):)

Pozdrofka PAPA

adas : :
maj 26 2002 No i wieczór
Komentarze: 3

No i wieczór, niedzielny wieczór, jutro szkola, jak ja nie nazwidzę szkoly, hehe. No ale cóż zrobić. Dzisiaj pogoda w Katowicach nie byla ladna, więc malo wychodzilem z domu, byla u mnie rodzinka i znowu byly nudy, jak zwykle, potem się jakoś wyrwalem i poszedlem z kuzynem na piwko jedno drugie trzecie..... No i teraz wyglądam jak wyglądam hehe. No ale cóż, trzeba bylo uczcić jego 18 lat hehe. Nie mam za wiele pomyslów na pisanie teraz może się jeszcze zgloszę potem ale teraz następny wiersz:

Młodzi poeci"Ja dla Ciebie"

Aksamitnego ciepła
Twego szukam po omacku
Ukojeniem bólu mego
pierś bezpieczna Matki
Siłę spojrzenia smutnego
oddaj słodkim gestem
Niewierności strachu ukrytego
lustrem krzywym jestem

Niedotyku żal mi tylko
dotyku Twoich złudzeń
Rozpaczy jestem chwilką
marszem Twych utrudzeń
Doskonałości cichym wstrętem
tykaniem serca ślepych budzę
Odjąłeś Swoje ręce
To nic... i tak Cię więcej nie chcę


Młodzi poeci łysieją,
Mają obwisłe szyje,
Żyją jeszcze nadzieją,
Że w końcu ktoś ich odkryje.

Spierają sie przy piwie,
O życia sens i cel wędrówki,
I serca biją im żywiej,
I znowu ostrzą stalówki.

Któregoś dnia odejdą,
Nagle, w połowie drogi,
I wreszcie znani będą -
Poprzez swe nekrologi.

Przechodzień zatrzyma się, poduma
Nad grobem zmarłego poety,
Przysiądzie, poczyta Ludluma,
Bo wierszy nie lubi - niestety.

adas : :
maj 26 2002 Niedziela #1
Komentarze: 0

Wlaśnie niedawno wrócilem z kościólka(ale w nim nie bylem) dzisiaj mam pechowy dzień, poklucilem się z matką, wstalem rano, nic zlego nie zrobilem, a ona się na mnie tak wydzierala że hej, mam już powoli życia dość, chcialbym żyć w ciemni w samotni sam ze sobą. Bylo by lepiej niż na tym zasranym świecie, dzisja jeszcze wrócę, oto następny wiersz:

Aphrodite


Opuszkami dotyków wyrzeźbiłem kształt najpowabniejszych piersi,
ramiona jak konary rajskich drzew, biodra fale niespokojnego morza,
wiatr wpleciony między kosmykami słoneczno-księżycowych włosów,
tyle w nich dnia, tyle w nich nocy...

Tańczyłaś odziana w bieliznę rozpiętych oddechem żagli, 
jak kołysanka morskich fal pędziłaś w otchłań świata wyobraźni, 
a ja byłem zapachem połączonych niebios i błękitnych, nieskończonych przestrzeni.

Słuchałem, byłem echem najcichszych głosów, szeptów niesionych ponad czas;
byłem cząstką nieśmiertelności - rozbujałą, nieistniejącą rzeczywiście.
Jak różnoimienny byt doganiałem ciebie i traciłem jednocześnie; 
nadzieja tętniła we mnie galopem niepokornych, wolnych na zawsze mustangów.

Piłem krople burz lejące się przepychem z ciebie,
na wargach smak kobiecości wypalał i układał poezje, parzył rozkoszą,
której nigdy nie będę potrafił najpełniej wypowiedzieć.
Niosłem kosmyk, kształt błękitnego tiulu i płakałem.

Wejrzałaś w największą tajemnicę rozwartych szczerością źrenic,
nabrałaś miodu, skosztowałaś ze mnie...
Jednym gestem nadałaś skrzydła i pozwoliłaś, bym uleciał w motyle kwiaty ciszy.

Jedność była tak blisko, przepełniła wszystko,
nawet przeszłość, z której poznałem - jaką ciebie pragnę.
Imię nadałem pięknu, zapatrzony w tę jedną chwilę, 
która przetrwa, aż do końca świata. 

adas : :
maj 26 2002 Niedziela
Komentarze: 1

Niedziela 8.32 hehe, zaraz muszę iść do kościólka więc teraz dużo pisać nie będę , mialem cudowny sen, to bylo chyba związane z oglądaniem wczoraj jednego filmu o tytule "Wywiad z Wampirem".... a teraz jestem niewyspany, Na teraz to koniec, ale bez wiersza się nie obejdzie:

Ból mój doznał szczytu
Rozlały się ciepłe łzy
Oddaliłem się na zawsze
Zostawiłem w sobie nic

Nie potrafię tego pojąć
Nie wiem po co tutaj żyć
Ból dosięga moich oczu
Ciemno mi

Jego oczy są zamknięte
Ból cielesny został tu
Ciało jej pogrzebane
Jej ciało - nasza pamięć z nią

Dobroć jego była wielka
Dobro ciepła w oczach tkwi
Lecz nie ważne są te słowa
Bo nastąpił koniec już

adas : :
maj 25 2002 Ozzfest
Komentarze: 1

Ha jestem szczęśliwy, mama wlaśnie wrócila do domu z biletem dla mnie na koncert Ozzfest jaki jestem szczęśliwy, aż nie macie pojęcia. Kurde mama to potrafi jednak poprawić humorek, jestem już troszku zmęczony więc napiszę wam jeszcze wiersz, jednej osobie się już bardzo podobają z czego się cieszę(aquila):

Ogród trędowatego


>> Kiedy się dowiem, że żyję, wtedy cię dotknę,
zrozumiem, że kocham, choć o tym nie wiem. <<

Zarumieniły się róże w ogrodzie zasiane 
czekały zerwania - białych czystych dłoni czekały
bo ogrodnik czuły sam ich nie dotykał
nie czuł się godzien 
nie był tak wspaniały

Przeminął dzień znów noc nastała 
przygasło światło w wieży nad ogrodem
po raz ostatni zasnął ojciec kwiatów
i wiatr je owiał jego ciała chłodem

Łzami na liściach skroplił się poranek
bo samotnymi one pozostały

Lecz taki sen - na wieki wieków stały
do życia zwrócił uwięzioną duszę 
i w ciele z mgły przybyła do ogrodu by wreszcie 
dotknąć móc po latach całych
nareszcie zerwać najpiękniejszą różę.

adas : :